Jesteś perfekcyjna taka, jaka jesteś!

Każdego dnia głupie magazyny kreują wygląd i charakter idealnej dziewczyny. Masz być chuda, bez cellulitu, bez niedoskonałości. Musisz mieć tyle wzrostu i takie cechy charakteru. 

Cała masa przepięknych dziewczyn nabiera się na to. Chcą wyglądać jak wyidealizowane lalki z pierwszych stron gazet. Brakuje osób, które powiedzą STOP. A to zdecydowanie najwyższa pora. Mnóstwo dziewczyn z mojego otoczenia ma zaburzenia odżywiania albo problem z tym, jak wyglądają. Często zastanawia mnie dlaczego.

Czasem sama uważam, że nie wyglądam tak jak powinnam, ale co to znaczy? Jak POWINNAM wyglądać? Jeśli schudnę i będę wyglądała jak dziewczyna z okładki, to czy wciąż będę sobą? Nie. Nigdy nie będę sobą, jeśli będę chciała wyglądać jak ktoś inny. 

Prawie wszystko można zmienić. Ale warto zacząć od AKCEPTACJI samego siebie. Połowa Twoich problemów zniknie, jeżeli zaakceptujesz swoje odstające uszy, małe usta, za duży nos i nie do końca płaski brzuch. Jeśli nie odpowiada Ci figura - możesz popracować nad nią. Nie odpowiada Ci kolor włosów? Zmień go. 

Jeśli masz problem z odnalezieniem swojego "ja", to szukaj go tak długo, jak tylko się da, ale nie w magazynach pełnych wyidealizowanych modelek. Pracuj nad sobą, ale nie daj się nabrać na to jaka POWINNAŚ być, bo jeśli chcesz być sobą, to przepisu na to nie znajdziesz w gazetach. Po prostu bądź i pamiętaj, że jesteś perfekcyjna taka, jaka jesteś. Nawet jeśli na udach masz paski jak tygrys, a Twój brzuch nie do końca mieści się w spodniach lub wszystko wisi na Tobie. Każda dziewczyna jest PERFEKCYJNA, jeśli tylko jest SOBĄ.

P.S. Do modelki mi daleko, fotomodelką też nigdy nie zostanę, ale przed aparatem czuję się dobrze, więc nie mam zamiaru z tego rezygnować. A skoro niedziela dobiega końca życzę wszystkim miłego nadchodzącego tygodnia, pełnego zapału  do pracy i optymizmu! :)