czwartek, 9 listopada 2017

Tym piękniejsza jesteś, im bardziej wierzysz w samą siebie.


W życiu każdego człowieka zdarzają się gorsze dni. Kiedy uważamy, że jesteśmy do niczego, że nie zasługujemy na szczęście, ale również sytuacje, w których jesteśmy stanowczo zbyt krytyczni wobec naszego wyglądu. Nie istnieje człowiek bez wad, wszyscy mamy niedoskonałości, ale dla niektórych nie mają one najmniejszego znaczenia, a dla innych pryszcz na twarzy czy kilka kilogramów za dużo, to koniec świata. Przeważnie dziewczyny mają tendencję do nietolerowania własnego wyglądu. Często możemy usłyszeć "Jestem za gruba", "Mam zbyt krzywy nos" czy "Znowu wyskoczyły mi kolejne krosty na twarzy", więc "Jestem brzydka". Używając tych słów niestety dajemy pozwolenie innym ludziom, by tak o nas mówili.

"Nikt nie ma prawa Cię poniżyć. Nie bez Twojej zgody"

Jest to cytat z bajki dla dzieci. Jakiś czas temu oglądając z moją siostrzenicą Barbie usłyszałam te słowa i po kilku przemyśleniach doszłam do wniosku, że to prawda. To my wyznaczamy granice. Każdy ma prawo wyrazić swoją opinię, ale nie ma prawa nas poniżać. Poczucie własnej wartości jest bardzo ważne w codziennym życiu. Często dziewczyny, których ulubionymi słowami jest "Jestem gruba, brzydka i na pewno nikt mnie nie będzie chciał" tracą w oczach innych ludzi. Lubimy osoby tajemnicze, skromne, ale mało kto lubi nieśmiałe, zrzędliwe i niepewne siebie dziewczyny. Moim zdaniem każda z nas jest piękna, ale prawdziwie wtedy, kiedy sama potrafi w to uwierzyć. Nie jest łatwo pokonać nieśmiałość, ale jest to możliwe. Walczyłam z tym wiele lat i w tym momencie wiem, że jestem wyjątkowa i zasługuję na wszystko, co najlepsze. Od czasu, kiedy wierzę w samą siebie ani razu nie usłyszałam "Jesteś głupia, brzydka i dziwna", bo odebrałam ludziom prawo do poniżania mnie. Nie pozwalam im na to, więc odpuścili sobie. To ja wyznaczyłam granicę i przez ponad rok nikt nie spróbował nawet jej przekroczyć. 


Pierwszym krokiem, by uwierzyć w siebie jest powiedzenie sobie, że rzeczywiście chcemy, to zrobić. W tym momencie jeszcze bez różnicy czy dla kogoś, czy dla samego siebie. Po prostu musimy tego chcieć. Ja zmieniłam się po tym, jak chłopak zostawił mnie, bo narzekałam właśnie na mój trądzik, na za grube nogi, brzydkie włosy. Chciałam do niego wrócić, więc to była moja motywacja. Przeszłam długą drogę i kiedy po dwóch latach zrozumiałam, że najpierw musiałam pokochać samą siebie, żeby pokochać kogoś innego, to zyskałam pewność siebie i odzyskałam chłopaka.

To mój pierwszy post, na moim blogu mam zamiar motywować innych, więc będziecie tu mogli znaleźć tu wiele rad, np. jak pokonać nieśmiałość, ponieważ wiem, że bardzo ciężko się z nią żyje i ile można osiągnąć, gdy się zdobędzie pewność siebie.

2 komentarze:

  1. Jej jak Ty młodo wyglądasz!Na pierwszym zdjęciu dawałam Ci max 14 lat :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Już prawie 17 za mną, ale w sumie się cieszę, że młodo wyglądam, więc dziękuję :)

      Usuń